Nie będę ukrywał, że mango to zdecydowanie mój ulubiony owoc! Oczywiście nasze truskawki, maliny, czy jagody też są świetne, ale smak mango jest dla mnie jedyny w swoim rodzaju. Dlatego też na blogu nie brakuje p[…]

Jeśli byliście kiedykolwiek w Apulii, a w szczególności w Bari, to z pewnością mieliście okazję spróbować wyjątkowych kanapek z grillowaną ośmiornicą, znanych jako panini col polpo alla brace. Tradycyjnie m[…]

O poszukiwaniu idealnego sernika agarowego jak z dawnych lat napisałem już kilka lat temu całą rozprawę. Przetestowałem różne sposoby na jego przygotowanie, żeby oddać smak sernika, który uwielbiałem jako dzieci[…]

Kalmary to zdecydowanie jedne z moich ulubionych owoców morza. Uwielbiam ich charakterystyczną strukturę i ten delikatny morski aromat. Gdy widzę je tylko w karcie podczas wakacyjnych wypadów na południe Europ[…]

Te egzotyczne ptysie z mango, marakują i liczi to moja ostatnia cukiernicza duma. Odkąd odkryłem idealny przepis na ciasto parzone w Szkole cukiernictwa Le Cordon Bleu, piekę je tylko z tej receptury (podobnie jak[…]

Lemon pie, czyli tarta cytrynowa z bezą to popularne amerykańskie ciasto. Dotychczas przygotowałem je już na wiele różnych sposobów, ale ten przepis lubię chyba najbardziej. Połączenie lekko kwaskowej masy cytr[…]

O tym, że flan to jeden z moich ulubionych deserów, już Wam pisałem. Ten zapiekany jajeczny budyń na bazie mleka to klasyka hiszpańskiej kuchni. Najczęściej flan aromatyzuje się cynamonem i skórką pomarańczo[…]

Targi w Walencji zdecydowanie zasługują na osobny wpis! Tutaj niemalże każda dzielnica ma swój niezwykły bazar z lokalnymi produktami. Co więcej, nie są to miejsca tylko dla turystów, którzy tłumnie je odwiedzają[…]

Porra antequerana to pyszny andaluzyjski chłodnik wywodzący się z miasta Antequera niedaleko Malagi. Bazą zupy podobnie, jak w przypadku salmorejo są oczywiście pomidory, chleb oraz oliwa. Jednakże porra antequ[…]

Walencja w ostatnich rankingach wygrała zaszczytne miano najlepszego miasta do życia. Zupełnie mnie to nie dziwi – to moje ukochane hiszpańskie miasto. Chociaż może jestem w tym nieco nieobiektywny, bo przeżył[…]

Fideuà to obok paelli najpopularniejsze danie z Walencji. Obie potrawy bardzo wiele łączy: sposób przygotowania, naczynie (patelnia zwana paellera), a nawet dodatki. Jednakże fideuà jest przygotowywana z makar[…]

Patatas bravas to bez wątpienia najpopularniejsze hiszpańskie tapas (tuż obok tortilla de patatas), które znajdziemy niemalże w każdym barze od Galicji po Andaluzję. Po raz pierwszy „odważne ziemniacz[…]

Walencja to niesamowicie bogaty kulinarnie region. Trudno się dziwić, gdyż skąpane południowym słońcem żyzne ziemie dają solidną podstawę do niezwykle obfitej kuchni. A jeśli dodamy do tego jeszcze dostęp do m[…]

Walencja słynie nie tylko z najpopularniejszego hiszpańskiego dania, jaką jest paella, ale również z doskonałych pomarańczy. Moim zdaniem mogą one konkurować tylko z tymi sycylijskimi. Świeżo wyciśnięty[…]

Paella to najbardziej rozpoznawalne na świecie hiszpańskie danie i ogromna duma Comunitat Valenciana (Wspólnoty Walenckiej). Jadąc do tego regionu, trzeba jej koniecznie spróbować, bo nigdzie indziej nie smaku[…]

W Walencji odkryłem kuchnię hiszpańską na nowo! Gastronomia stoi tu na bardzo wysokim poziomie. Na pewno pomagają temu lokalne produkty, które mają w sobie tyle smaku od południowego słońca, że smakują najlepiej n[…]

Pionowy tort to ciasto przypominające biszkoptową roladę, znane jako vertical layer cake. Zamiast wycinać z biszkoptu okrągłe blaty i przekładać je kremem, pieczemy tutaj prostokątne ciasto, tniemy je na paski i[…]

Czerwona kapusta to moim zdaniem jedno z najbardziej magicznych warzyw. Z nazwy czerwona, w kolorze fioletowa, po ugotowaniu jakby niebieska, a po dodaniu soku z cytryny lub innego kwasu staje się różowa. Z dr[…]

Ta tarta piña colada to mój pomysł na smakowite ciasto zainspirowane popularnym koktajlem na bazie rumu z mlekiem kokosowym i sokiem z ananasa. Jest naprawdę doskonała i smakuje niczym wakacje w jakimś egzot[…]

Tepache to jeden z najpopularniejszych meksykańskich napojów, obok atoles, aguas frescas, michelady, horchaty czy pulque. Po raz pierwszy spróbowałem go w Molino El Pujol w Mieście Meksyk i od razu pokochałem ten s[…]