“Leniwe papierówy” – zimą jak świeże.

Hej, hej 😊 Wczesne papierówki się skończyły, te późniejsze jeszcze są. U mnie obrodziły „jak gupie” hihi. Sporo rozdałam rodzince, przyjaciołom, sąsiadom, ale też zostawiłam sobie trochę smaku, jak najbardziej zbliżonego do świeżego czyli tak jak w tym pomyśle, który Wam przekazuję. Oczywiście z innych jabłek też tak

Czytaj Dalej

Komentarze