Myśląc o szwajcarskiej kuchni zapewne każdemu z nas pierwsze, co przychodzi do głowy to oczywiście ser i jest to jak najbardziej prawidłowe skojarzenie, bowiem ten alpejski kraj zdecydowanie słynie z najlep[…]

Jednym z moich wielkich marzeń było zawsze odwiedzenie fabryki czekolady i poniekąd się ono spełniło. Mając 12 godzin oczekiwania na przesiadkę w Zurichu, postanowiłem ten czas dobrze wykorzystać. Poza oczywisty[…]

Picarones to słynne peruwiańskie pączki, które przygotowuje się z dyni i batatów. Tradycyjnie można je kupić na wielu tamtejszych ulicznych straganach. Ich powstanie datuje się na czasy Wicekrólestwa Peru, kie[…]

Te krwiste babeczki przygotowałem specjalnie na Halloween. Nawiązują one do popularnego serialu i swego czasu robiły furorę w mediach społecznościowych. Mimo że wyglądają przerażająco, to są strasznie pyszne, a ic[…]

Sam nie jestem wielkim miłośnikiem Halloween, ale uwielbiam robić te wszystkie zabawne i strasznie słodkości. W tym roku specjalnie z tej okazji przygotowałem wyjątkowe czekoladowe babeczki duszki z ciepły[…]

Ostatnio podzieliłem się z Wami przepisem na najlepszy domowy sos serowy, a dzisiaj chcę Wam pokazać propozycję jego wykorzystania w inny sposób niż jako dip. Zarówno w Meksyku, jak i w USA popularnym sposobe[…]

Jeśli szukacie przepisu na najlepszy sos serowy do nachosów, to dobrze trafiliście! Gęsty, ciągnący się, mocno serowy i o pięknym słonecznym kolorze. Idealny na imprezę, odwiedziny znajomych, czy do filmowego[…]

Blok czekoladowy to chyba najsłynniejszy deser z czasów PRLu. Kiedy dostęp do czekolady był utrudniony, polskie gospodynie wpadły na znakomity pomysł przygotowywania jej na sposób domowy, łącząc ze sobą masło lub[…]

Sałatka z makaronu ryżowego z sosem orzechowym i chrupiącym tofu to mój pomysł na lekki lunch czy kolację. Jest idealna na letnie dni, gdy szkoda nam poświęcać dużo czasu na gotowanie. Mnóstwo chrupiącyc[…]

Figa z makiem z pasternakiem to popularne, zabawne powiedzenie, które zainspirowało mnie do zrobienia tego ciasta. Połączenie egzotycznej figi, świątecznego maku i pospolitego pasternaku brzmi dość komiczn[…]

Crêpes Suzette to klasyka francuskiej kuchni! Te płonące naleśniki pokryte przepysznym sosem pomarańczowym to coś, czego żaden łasuch nie może sobie odmówić. Ich historia sięga aż 1895 roku i mówi się, że powst[…]

Apulia od pewnego czasu stała się bardzo popularnym punktem wycieczek. Trudno się dziwić, gdyż ten region Italii znajdujący się na samym końcu obcasa włoskiego buta ma niesamowicie wiele do zaoferowania, a tanie lo[…]

O powstaniu spaghetti all’Assassina krążą liczne legendy. Mówi się, że był to zupełny przypadek i niedopatrzenie. Pewien kucharz z Bari miał się według podań upić i wrzucić na patelnię najpierw za dużo chili, a na[…]

Poleciłem Wam już sprawdzone miejsca, gdzie warto zjeść w Bari, lecz dzisiaj czas na resztę regionu! Apulia stoi otworem i warto przemierzyć jej szlaki kulinarne, aby lepiej poznać tamtejszą kuchnię. Poza pięknymi[…]

Orecchiette to najpopularniejszy apulijski makaron. Te malutkie uszka z pszenicy durum to symbol Bari i całego regionu. Królują one w restauracjach, gdzie są podawane na wiele smakowitych sposobów. Obowi[…]

Podróżując do Apulii, z pewnością Waszym pierwszym przystankiem będzie jej stolica – Bari. Warto zostać tutaj na chwilę i skosztować lokalnej kuchni, bo to miasto ma naprawdę wiele do zaoferowania. Dlatego, je[…]

Focaccia barese to najpyszniejsza rzecz, jakiej spróbowałem w Bari. Ruota calda, jak nazywają ją mieszkańcy Apulii, znacznie różni się od podobnych wypieków, które można znaleźć w innych regionach Włoch. Jest[…]

Przed wyjazdem do Apulii w zasadzie nie wiele wiedziałem o tamtejszej kuchni. To znaczy słyszałem oczywiście o makaronie orecchiette wyrabianym na ulicach Bari Vecchia, czy też o popularnej kanapce z gril[…]

Tiramisu to zdecydowanie jeden z moich ulubionych deserów na każdą porę roku. Jednakże latem lubię się trochę zabawić klasyką i serwować je z różnymi owocami i dodatkami. Włosi często przygotowują sezonową wersję[…]

Pampuchy wyjątkowo kojarzą mi się z dzieciństwem. Pamiętam, jak wracałem ze szkoły i szedłem do Babci, to często czekały one na mnie na podwieczorek. Te drożdżowe bułeczki na parze zwykle jadaliśmy z kisielem z se[…]