Nie ma jak u mamy Magdalena Witkiewicz – recenzja
25.10.2018
Książki Magdaleny Witkiewicz pochłaniam jednym tchem, podczas drzemki Zuzy, albo gdy ją usypiam. Ne wiem jak autorka to robi, ale nie można się od nich po prostu oderwać, zanim się nie skończy. Tak było także z jej najnowszą książką „Nie ma jak u Mamy”, którą
Czytaj Dalej
Komentarze