Migdałowe racuchy z wiśniami
23.02.2019
Wyjątkowo cieszy mnie perspektywa weekendu. Nie mam żadnych planów. Sobotni poranek. Za oknem wciąż ciemno i nieco biało. Cicho i spokojnie. Biorę do ręki kubek gorącej malinowej herbaty. Nie robię nic. Trochę patrzę się przez okno, trochę myślę. Mija kwadrans, zabieram się za poranną jogę. Delikatnie myśli zaczynają krążyć
Czytaj Dalej
Komentarze