Moje De Voilale
17.08.2016
Odkąd pamiętam w restauracjach (poza Newską,czyli rosyjską) zamawiałam de Voilale, bez wyjątku. Byłam w nich zakochana bez pamięci. Delikatne,soczyste mięso, dużo pysznego masła w środku, do tego obowiązkowo dużo frytek i surówki. Teraz podarowałam sobie frytki, ale kotletów nie mogłam odpuścić. Takie najbardziej tradycyjne, z grubą i pyszną panierką. Wiem,
Czytaj Dalej
Komentarze