Razowy chleb piwny „Italiani” z ziołami

Nie jestem typem dziewczyny z Pina Coladą. Oczywiście, o ile nie przyrządzają jej tańczący salsę barmani z mojego ulubionego baru przy plaży na Lanzarote. Wtedy magicznie się w nią zamieniam. Whuush! Oto jestem.

Jednak na codzień, kiedy zmęczona padam na łóżko po treningu, marzę

Czytaj Dalej

Komentarze