Spaghetti bolognese jest włoską potrawą, którą zna prawie każdy. Jednak danie pod tą samą nazwą na greckiej wyspie Thassos (zwłaszcza w znakomitej restauracji Fish Tavern) smakuje zupełnie inaczej, niż to, do[…]

Dziś mija równo rok, od kiedy zaczęłam prowadzić Jednopalnikową. Z tej okazji postanowiłam zrobić małe podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy – wybrałam z każdego przepis dla siebie najważniejszy. Wbrew temu, co[…]

Dziś mija równo rok, od kiedy zaczęłam prowadzić Jednopalnikową. Z tej okazji postanowiłam zrobić małe podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy – wybrałam z każdego przepis dla siebie najważniejszy. Wbrew temu, co[…]

Dziś mija równo rok, od kiedy zaczęłam prowadzić Jednopalnikową. Z tej okazji postanowiłam zrobić małe podsumowanie ostatnich dwunastu miesięcy – wybrałam z każdego przepis dla siebie najważniejszy. Wbrew temu, co[…]

Minęło już trochę czasu od mojego powrotu z cudownej greckiej wyspy Thassos, ale znając ją na wylot i równocześnie tęskniąc za nią okrutnie, pomyślałam, że być może – jako że zaczął się już sezon wyjazdowy – ten[…]

Moim najnowszym deserowym pomysłem jest jabłko z niespodzianką. Niech nas jednak nie zwiedzie niewinność zdrowego jabłka: w środku czeka nas eksplozja czekolady i orzeszków z delikatną, cynamonową[…]

Sezon na szparagi trwa, z czego – jak co roku o tej porze – niezwykle się cieszę. Dziś proponuję swój najnowszy autorski pomysł, czyli elegancki, delikatny  i zupełnie wegetariański krem serowo-szparagowy.[…]

Moussaka jest, jak już wspominałam kilka przepisów niżej, rodzoną siostrą pasticcio. Różni się od niego jedynie spodem – w moussace są to ziemniaki, w pasticcio – makaron. Danie znakomicie uzupełnia pokrojony w[…]

Zainspirowana akcją „Przepis na ziołowe orzeźwienie”, wymyśliłam taki oto miętowo-owocowo-warzywny koktajl, który okazał się przepyszny, orzeźwiający i oczywiście bardzo zdrowy, a do tego łatwy do przygotowania.[…]

Jedno z moich ukochanych, choć niestety niezbyt dietetycznych śniadań na greckiej wyspie Thassos stanowił tzw. „pie” z szynką i serem, popijany kefirem z lodówki. (Z pewnym bólem polonistycznego serca zostawiam to[…]

Smażoną fetą z sezamem i miodem po raz pierwszy zachwyciłam się na Thassos w doskonałej tawernie Simi. Okazało się, że w domu można osiągnąć identyczny efekt, całkiem niedużym kosztem. Oczywiście wskazany jest do[…]

Taramasalata (ταραμασαλάτα), podobnie jak melizanosalata (μελιτζανοσαλατα), nie jest „sałatą”, jakby wskazywała nazwa, a pastą do smarowania chleba. Najkrócej mówiąc, jest to pasta z solonej ikry łososia – greckie[…]

Po dłuższej przerwie, wracam prosto z obłędnego Thassos z całą gamą nowych greckich przepisów. Zacznę od pasticcio, czyli od rodzonego brata znanej nam moussaki. Różni się od niej jedynie zamianą ziemniaków na[…]

Po dłuższej przerwie, wracam prosto z obłędnego Thassos z całą gamą nowych greckich przepisów. Zacznę od pasticcio, czyli od rodzonego brata znanej nam moussaki. Różni się od niej jedynie zamianą ziemniaków na[…]

Polecam pyszny, niedrogi, lekki i niezwykle łatwy do przygotowania deser – mus czekoladowy!;)
SKŁADNIKI:
– 3 tabliczki czekolady mlecznej (polecam Alpen Gold)
– opakowanie serka mascarpone (polecam Sottile Gusto –[…]

Tę wyśmienitą przystawkę miałam przyjemność po raz pierwszy spróbować przy wielkanocnym stole u mojej rodziny. Dostałam przepis, którego wypróbowanie uniemożliwiał mi brak piekarnika. Jednak od kiedy mam garnki do[…]

Uwielbiam bazylię. Zarówno jej smak, zapach, jak i urodę, którą zawsze – w kuchni będąc – podziwiam. Postanowiłam spróbować wymyślić zupę, w której bazylia odegrałaby główną rolę. Wyszła lekka, delikatna,[…]

Zafascynowana smakiem i wyglądem czarnego makaronu linguine (choć możemy użyć również czarnego spaghetti), postanowiłam pobawić się tym razem trochę innymi smakami, niż poprzednio. Pomyślałam, że skoro tak[…]

Piszę po troszkę dłuższej świąteczno-wyjazdowej przerwie, za którą przepraszam. Tym razem postanowiłam się po raz pierwszy w życiu zmierzyć z gołąbkami, które naprawdę wyszły!;)
SKŁADNIKI:
SOS POMIDOROWY:
– 2[…]

Próżno się tu doszukiwać prawdziwej prowansalskiej ratatui, w której powinien zagościć jeszcze bakłażan i papryki. Obiecuję, że taka się jeszcze pojawi na blogu, tymczasem dzielę się bardzo prostym pomysłem na[…]