Zupa pomidorowa

Zachorzałam. No cóż, organizm najwyraźniej miał już dość szalonego tempa mojej egzystencji. W jednej godzinie drapało mnie w gardle, w drugiej już biegłam po chusteczki higieniczne, a w trzeciej zadano mi ostateczny cios i zaległam. Oby szybko się skończyło.
(function(i,s,o,g,r,a,m){i[‚GoogleAnalyticsObject’]=r;i[r]=i[r]||function(){
(i[r].q=i[r].q||[]).push(arguments)},i[r].l=1*new Date();a=s.createElement(o),
m=s.getElementsByTagName(o)[0];a.async=1;a.src=g;m.parentNode.insertBefore(a,m)
})(window,document,’script’,’//www.google-analytics.com/analytics.js’,’ga’);

ga(‚create’,

Czytaj Dalej

Komentarze