684. Truskawkowa owsianka i najlepsza sałatka ze szparagami
03.06.2015
Dziwny moment się zbliża, długo wyczekiwany, ale lekko przerażający. Niedowierzanie. Meta?
Że niby już? Ale jak to. Co prawda gdzieś ta myśl zaczęła świtać, gdzieś tam się pojawiać, ale nie. Przecież nie jestem jeszcze gotowa. A widać jestem tuż tuż tej gotowości. Radość, zmieszanie, ekscytacja i pustka. Półsłówka, bo jeszcze
Komentarze