Gotowana kukurydza

Długa była przerwa na blogu, ale niestety brakło mi czasu. W połowie czerwca tydzień spędziliśmy w szpitalu. Potem były przygotowania do przyjęcia urodzinowego dla Stasia.

Czasem po prostu dopada niechciejstwo, brak weny. Nie lubię robić czegoś na siłę, tylko po to, żeby coś napisać, wstawić przepis. Czasem trzeba po prostu odpuścić

Czytaj Dalej

Komentarze