Ryba na aromatycznej parze

29.01.2016

Przyjęło się u mnie,że jest piątek, jest i ryba. Ostatnio jednak jadamy ją częściej. Głównym powodem jest cukrzyca taty. Zdrowa dieta przynosi korzyści całej rodzinie. Udało mi się przekonać ją nawet to jedzenia ryb na parze. Dotychczas moje „parowe” wyroby nazywano sanatoryjną fanaberią. Że niesmaczne, mało wyraziste,nijakie i mdłe.

Czytaj Dalej

Komentarze