Malinowe serniczki z patelni.
13.08.2018
Uff, co to był za weekend! Działo się wiele miłych rzeczy, zostaną piękne wspomnienia, do których będę wielokrotnie wracać. I chociaż w niedzielny ranek powinnam być ledwo żywa- wszakże wróciłam do domu przed 2 w nocy, to miałam zaskakująco wiele energii! Skąd ona się wzięła? Z koncertu. A raczej z
Czytaj Dalej
Komentarze