767. Gdy lodówka pusta… dynia i banany ratują.
08.09.2015
Jestem. Wróciłam. Dom, dom, dom. Mój. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. 😀 😀 😀
Góry jak zawsze mnie nie zawiodły, Zakopane mnie nie zawiodło, na pogodę absolutnie nie mogę narzekać. Na brak wspomnień i atrakcji również. Zawiodłam się na swojej relacji z mamą. Który to raz?
Komentarze