*83* Porażka…
16.05.2015
Na początku chce przeprosić za wczorajszą moją nieobecność.
Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, bo powodem było tylko moje załamanie się i kompletne oddanie płaczu i cierpieniu. Wczoraj po prostu przekroczyłam wszelkie granice swojego zachowania i zniszczyłam coś, co tak starannie budowałam przez ostatni czas. Poddałam się…
Ale dzisiaj
Czytaj Dalej
Komentarze